CZY JEST PROBLEM KORUPCJI WŚRÓD PRACOWNIKÓW SŁUŻBY ZDROWIA?
Według opinii publicznej jedno z pierwszych miejsc w rankingu najbardziej skorumpowanych zawodów zajmują lekarze. Za korupcję uznawane jest nadużycie swojej pozycji w celu uzyskania prywatnych korzyści. Najczęściej wymieniane profity wręczane pracownikom medycznym to „koperty”, drogie alkohole, wycieczki lub sprzęt sportowy. Także pacjenci chcą za pomocą łapówek pominąć standardowe procedury np. przyspieszyć termin konsultacji u specjalisty bądź datę operacji.
Jedno z czasopism opublikowało niedawno „łapówkarski cennik”. Autorzy artykułu podają przybliżone ceny „usług” w zależności od miasta. Według nich cena przyspieszenia operacji w Rzeszowie to koszt od 500 zł do 2 tysięcy a już w Lublinie przesunięcie w kolejce oczekujących waha się w granicach od 200 do 500 zł. Często praktyką jest też sugerowanie przez lekarzy pracujących w publicznych placówkach wizyty w ich prywatnych gabinetach w pobliżu szpitala. Oczywiście wizyta ta ma przyspieszyć późniejsze przyjęcie na oddział. Inną formą korupcji są układy z firmami farmaceutycznymi, które fundują lekarzom wyjazdy na drogie zagraniczne konferencje w zamian za przypisywanie bądź polecanie ich produktów.
Czy są to pomówienia i jednostkowe przypadki, czy rzeczywisty problem rozpowszechniony wśród pracowników służby zdrowia? Czy dziennikarze kierując się chęcią zdobycia czytelnika i wywołania sensacji pisząc o tym niesłusznie oskarżają uczciwych pracowników branży medycznej i niszczą wizerunek służby zdrowia? Czy każdy prezent jest łapówką? Czy „koperta” jest częściej żądana czy wręczana? Czy zarobki lekarzy i personelu medycznego powinny być wyższe, żeby zmniejszyć chęć przyjmowania łapówki.
Specjaliści uważają, że jest to problem kulturowo – obyczajowy naszego kraju. W mentalności obywateli funkcjonuje przekonanie, że osobie piastującej funkcję publiczną (a taką jest niewątpliwie lekarz) należy wręczyć dowód wdzięczności za wykonaną pracę.
Z drugiej strony już na poziomie specjalistycznego szkolenia lekarzy zdarzają się przypadki żądania opłat za przyjęcie na rezydenturę. Problemem jest też stosunek obowiązków do terminów w których młody lekarz musi uzyskać zaliczenie bądź ukończyć staż a to zmusza ich do „kombinowania”.
Granica pomiędzy dowodem wdzięczności a łapówkarstwem jest bardzo cienka i łatwo ją przekroczyć. Dla legalności przyjęcia upominku ważne jest aby przyjęty on został po zakończeniu leczenia w ramach podziękowania. Kolejnym wyznacznikiem jest jego wartość symboliczna – nie mogą to być pieniądze ani drogie przedmioty. Ostatnią kwestię stanowi to czy przedmiot został wręczony, jako podziękowanie za czynność która była zgodna z prawem. Nie wywiązanie się z tych warunków może zostać potraktowane, jako przestępstwo i zostać pociągnięte do odpowiedzialności w ramach art., 228 Kodeksu Karnego. Osoba wręczająca łapówkę a także przyjmujący ją pracownik służby zdrowia mogą trafić do więzienia na okres od 6 do 8 lat, a w wyjątkowych przypadkach nawet 12. Oczywiście ze względu na brak sprecyzowanego zapisu dotyczącego przesłanek wymienionych w poprzednim akapicie to sąd ma ostateczny głos w ocenie konkretnej sprawy. Sędzia wydający wyrok musi wziąć pod uwagę całokształt okoliczności danego przypadku.
Problem korupcji dotyczyć może zarówno lekarza pracującego na kierowniczym stanowisku jak i medyka zajmującego się wyłącznie leczeniem, niezależnie czy pracują oni w publicznych czy prywatnych placówkach. Dlatego każdy lekarz powinien być ostrożny w stosunku do pacjentów przynoszących mu prezenty – w sytuacji takiej powinien zachować wstrzemięźliwość i grzecznie odmówić. Na poprawę wizerunku lekarza w oczach pacjentów ma wpłynąć też wypełniania obowiązku denuncjacyjnego – donoszenia organom ścigania o korupcyjnych zapędach pacjenta.