LEKARZE CUDZOZIEMCY W POLSCE
Wiele już razy poruszaliśmy temat polskich lekarzy, którzy opuszczają granice ojczyzny w poszukiwaniu lepszej przyszłości. A czy nasz rodzimy rynek pracy może jednak być dla kogoś atrakcyjny? Okazuje się, że tak. W Polskich szpitalach i przychodniach pracuje prawie trzystu zagranicznych lekarzy. Mimo, że zdarzają się przypadki zatrudnienia specjalistów z Unii Europejskiej to zdecydowana większość obcokrajowców pochodzi zza wschodniej granicy naszego kraju – przede wszystkim z Albanii, Armenii, Białorusi, Bułgarii, Iranu, Libanu, Libii, Litwy, Mongolii, Palestyny, Rosji, Syrii oraz Ukrainy. Zagraniczni lekarze przybywają do Polski kuszeni przede wszystkim możliwością rozwoju zawodowego. Na dalszym planie stoją, lepsze wyposażenie placówek i wyższe zarobki (które sporo tracą na atrakcyjności w zestawieniu z kosztami życia w naszym kraju).
Polski rynek medyczny dopiero otwiera się na zagranicznych specjalistów. W wielu placówkach brakuje internistów, anestezjologów, neurologów, ortopedów, położników i ginekologów. Zainteresowanie nie jest jednak na tyle duże aby sprostać załataniu braków kadrowych z którymi borykają się rodzime szpitale. Procedury jakim należy podołać by podjąć zatrudnienie niestety skutecznie odstraszają. Obejmują one nostryfikację dyplomu, uzyskanie pozwolenia na pobyt w Polsce oraz prawa do wykonywania zawodu, odbycie rocznego stażu, zdanie lekarskiego egzaminu państwowego (nawet jeśli mają wieloletnią praktykę) czy egzamin językowy – gwarantujący bezproblemowe porozumiewanie się z pacjentem. Jeśli wszystkie warunki zostaną spełnione komisja przyznać może prawo wykonywania zawodu, lub do chwili ukończenia specjalizacji lub doktoratu, prawo ograniczone. Czasem taki proces trwa nawet kilka lat. Dlatego dużo łatwiej jest tym zagranicznym lekarzom, którzy skończyli studia w Polsce i odbyli tu staż. Dodatkowym atutem jest to, że zdobycie specjalizacji w Polsce daje im możliwość leczenia we wszystkich krajach Unii Europejskiej.
Niektórzy polscy lekarze obawiają się, że stan rzeczy, w którym zatrudnia się zagranicznych lekarzy, doprowadzi do bezrobocia na lekarskim rynku pracy. Faktem jest, że pacjenci, będą wybierać lekarzy o wyższych kwalifikacjach, bez względu na ich pochodzenie. Lekarze obcokrajowcy mogą tworzyć zdrową konkurencję dla rodzimych specjalistów oraz być motorem dla wprowadzania nowych technologii.
Zdarzały się przypadki, kiedy to okręgowe izby lekarskie odmawiały lekarzom prawa wykonywania zawodu, uzasadniając swoją postawę ochroną rynku pracy polskich lekarzy. Kodeks Pracy zakazuje nierównego traktowania pracownika ze względu na rasę, narodowość czy pochodzenie etniczne. Cudzoziemcy powinni być traktowani na równi z Polakami przy zawieraniu umowy o pracę, awansach czy dostępie do rozwoju zawodowego. Cudzoziemcy, którzy chcą wykonywać zawód lekarza i planują na stałe osiedlić się w Polsce, uważają, że tutejsze prawo w pełni chroni ich interesy. Pracownikowi, któremu uda się udowodnić, że był dyskryminowany, należy się odszkodowanie, nie niższe niż minimalne wynagrodzenie. Zmienić trzeba jednak co innego – mentalność polskich lekarzy, którzy w dalszym ciągu w wielu przypadkach nie tolerują obcych. Ale to temat na osobne rozważania…